Obrona członka zarządu przed odpowiedzialnością za zobowiązania spółki
Nasz klient, były członek zarządu spółki z o.o., został pozwany na podstawie art. 299 k.s.h. o zapłatę ponad 500 000 zł. Sprawa wydawała się trudna – klient zgłosił się do nas na etapie sprzeciwu od wyroku zaocznego, który zapadł wskutek omyłki poprzedniego pełnomocnika, na którą Klient nie miał wpływu.
Co zrobiliśmy?
W pierwszej kolejności podjęliśmy decyzję, że będziemy wykazywać, że wniosek o upadłość nie musiał być złożony, ponieważ spółka miała tylko jednego wierzyciela, a zgodnie z orzecznictwem taki wniosek podlega oddaleniu. Postępowanie upadłościowe to egzekucja na rzecz większej liczby wierzycieli, jeżeli mamy tylko jednego wierzyciela, w naszym systemie prawnym wszczyna się egzekucję syngularną.
Niezależnie od tego podjęliśmy próbę wykazania, że niezgłoszenie wniosku o upadłość nie było zawinione. Kolejnym argumentem był brak szkody po stronie wierzyciela – udowodniliśmy, że nawet gdyby wniosek o upadłość został złożony, powódka nie odzyskałaby swoich środków, co oznacza brak szkody, a tym samym brak podstaw do odpowiedzialności członka zarządu.
Skontaktuj się z nami!
KontaktKluczowy dowód:
Biegły sądowy wydał opinię, w której potwierdził, że majątek spółki nie wystarczyłby na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. W konsekwencji wniosek o upadłość i tak zostałby oddalony, a wierzyciel nie uzyskałby zaspokojenia swojej wierzytelności.
Rezultat:
Sąd podzielił naszą argumentację, opierając się w szczególności na opinii biegłego. Wyrok zaoczny został uchylony, a powództwo wobec naszego klienta oddalone w całości.
Wnioski:
Sprawy dotyczące odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki wymagają szczegółowej analizy i precyzyjnej argumentacji. Kluczowe jest wykazanie jednej, a najlepiej kilku przesłanek egzoneracyjnych do czego konieczna jest ocena sytuacji finansowej spółki. Właściwa strategia procesowa pozwala skutecznie bronić interesów członków zarządu w podobnych sprawach, a w konsekwencji umożliwić im ochronę majątku osobistego.
Sprawę prowadzili Piotr Boczkowski i Daria Toboła.