W maju 2025 r. po pomoc do Kancelarii zwrócił się klient, który znalazł się w dramatycznej sytuacji, ponieważ nie uwzględniono jego wniosku o przywrócenie terminu do złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia na piśmie w sprawie karnej.
Sytuacja ta była o tyle wyjątkowa i poważna, że do marca 2025 r. klient nie wiedział, że w listopadzie 2024 r. w trwającym wobec niego postępowaniu karnym zapadł wyrok skazujący go na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Jako że nie złożono wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia tego wyroku to niemożliwe było złożenie apelacji, w efekcie czego orzeczenie stało się prawomocne i wykonalne.
Jak Klient się o nim dowiedział? Przypadkowo, w trakcie rutynowej kontroli drogowej, w efekcie której został zatrzymany i osadzony w Zakładzie Karnym.
Skontaktuj się z nami!
Kontakt
Utracony termin na wniesienie apelacji
Zgodnie z art. 126 § 1 k.p.k. przesłanką przywrócenia takiego terminu zawitego jest uprawdopodobnienie okoliczności, że uchybienie terminu nastąpiło z przyczyn niezależnych od strony. Brak złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku był w tej sprawie niestety skutkiem zaniechania uprzedniego obrońcy, ale zgodnie z utrwalonym orzecznictwem i doktryną zawinione niedotrzymanie terminu zawitego przez obrońcę jest przyczyną niezależną od oskarżonego, uzasadniającą przywrócenie mu tego terminu.
Musieliśmy walczyć z rażąco błędnym i godzącym w poczucie sprawiedliwości założeniem sądu I instancji, że klient z własnej winy uchybił terminowi oraz wykazał się niedbalstwem w prowadzeniu swoich spraw – mimo że w aktach nie znalazł się żaden dowód mogący stanowić podstawę takich założeń, a klient nie został przesłuchany mimo takiego wniosku. W konsekwencji sąd nie pozyskał najistotniejszego dowodu, który pozwoliłby na ocenę czy klient z przyczyn niezależnych od siebie nie złożył wniosku o sporządzenie i doręczenia wniosku o uzasadnienie. Dodatkowo sąd uznał, że o niedbalstwie stanowi uporczywe nieodbieranie korespondencji, podczas gdy list nie został odebrany przez klienta zaledwie jeden raz w toku całej sprawy.
Obowiązki strony w postępowaniu karnym
Klient regularnie po dniu wydania wyroku w listopadzie 2024 r. dowiadywał się u uprzedniego obrońcy o stanie sprawy i otrzymywał informacje, że w sprawie nie zaszły zmiany, trwa ona nadal i będą wyznaczone terminy rozpraw w roku 2025, w efekcie czego klient nie miał podstaw do powzięcia jakichkolwiek wątpliwości do słów obrońcy. Sąd jednak w sposób nieuprawniony podwyższył wymaganą od klienta staranność, mimo że posiadał zaufanego obrońcę. Sąd przyjął bowiem, że samo posiadanie obrońcy z wyboru nie zwalnia strony od wypełnienia podstawowych obowiązków czy uprawnień procesowych.

Stanowisko Sądu Apelacyjnego
Efekt zażalenia Weroniki Gwóźdź i Jacka Köhlera? Termin przywrócony.
Sąd Apelacyjny zgodził się w pełni z naszymi argumentami, uznał, że niedotrzymanie terminu zawitego wynikało z przyczyny leżącej jedynie po stronie ówczesnego obrońcy oskarżonego, a nasz klient nie ponosi w tym winy. Sąd II instancji zgodził się, że sąd I instancji zmarginalizował twierdzenia oskarżonego, z których wynikało, że faktycznie nie miał wiedzy o zapadłym wyroku i za przesadne uznał też stwierdzenie, że o braku zainteresowania sprawą świadczy jednokrotne niepodjęcie korespondencji w swojej sprawie.
Sąd II instancji podkreślił istotną kwestię w zakresie posiadania obrońcy – „Nieuprawnione jest zwłaszcza uznanie przez sąd I instancji, że skazany powinien sam dokonywać czynności z zachowaniem stosownych terminów, nie licząc na ich dokonanie przez swojego obrońcę i niezależnie od niego. Z przepisu art. 86 § 2 k.p.k., który traktuje o czynnościach oskarżonego i jego reprezentanta, wynika bowiem jedynie, że działania obrońcy nie wyłączają działań samego oskarżonego, nie zaś, że oskarżony jest zobligowany do działania zawsze samodzielnie i niezależnie od działań swego procesowego zastępcy. Takie rozumienie przepisu art. 86 § 2 k.p.k. podważałoby bowiem sens funkcjonowania instytucji obrońcy oraz wypaczało istotę stosunku obrończego, który sprowadza się przecież nie tylko do samodzielności obrońcy w podejmowanych działaniach, ale przede wszystkim do zaufania osoby reprezentowanej do jej procesowego przedstawiciela.”
Podsumowując, Klient otrzyma uzasadnienie wyroku i będzie mógł złożyć od niego apelację, a co najważniejsze – został natychmiast zwolniony z Zakładu Karnego. Skutkiem orzeczenia Sądu Apelacyjnego jest bowiem to, że wyrok stał się nieprawomocny i brak jest podstaw do wykonania kary pozbawienia wolności.
To doskonały przykład, że należy walczyć do samego końca, ponieważ jedna decyzja sądu może zmienić bieg sprawy, w szczególności gdy na szali jest wolność i możliwość obrony swoich praw.